Kronika miejska
Wrzesień—październik 2012
Wybory w Berdyczowie
W niedzielę, 28 października mieszkańcy Berdyczowa dokonali wyboru, głosując na swoich kandydatów. Nad procedurą wyborczą i dotrzymaniem przepisów prawnych bacznie czuwali liczni obserwatorzy. Nad przestrzeganiem prawa czuwali także członkowie komisji wyborczych w dzielnicach. W celu zapewnienia bezpieczeństwa ludzi i dzielnic władze lokalne zorganizowały całodobowy dyżur przedstawicieli organów ścigania. Ogólnie można powiedzieć, że wybory w Berdyczowie przeszły spokojnie bez większych wykroczeń czy ekscesów.
Członkowie komisji wyborczych miasta i rejonu sumiennie podeszli do postawionego przed nimi zadania: umożliwili mieszkańcom wypełnienie ich obywatelskiego obowiązku, dokonanie wyboru. Wszystkie lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 08:00, a zamknięto je o 20:00.
Tego roku w wyborach wystartowało 21 partii, które przedstawiły listy swoich kandydatów, a także 2653 kandydatów niezależnych. Należy zauważyć, że tuż przed wyborami została skreślona z listy partia Ukraińska Platforma «Sobór», której nazwa w biuletynie została przekreślona i oznaczona drukiem «Brak». Teraz są opracowywane wszystkie protokoły z lokali wyborczych 63 okręgu, w którym wśród kandydatów na pierwszym miejscu znajduje się Anżelika Łabuńska, która zdobyła najwięcej głosów we wszystkich rejonach, oprócz różyńskiego, gdzie wyborcy poparli swego rodaka Pawła Żebrowskiego. Ogólnie w 63. okręgu wyborczym na Anżelikę Łabuńską zagłosowało 25924 wyborców, z nich prawie 10000 i 5000 to głosy mieszkańców Berdyczowa i rejonu berdyczowskiego. Na drugim miejscu uplasował się przedsiębiorca Aleksander Rewega, na którego głosowało 16073 wyborców. W Berdyczowie otrzymał 7754 głosów, ale w rejonie berdyczowskim — zaledwie 2647. Dla porównania, Mikołaj Petrenko w berdyczowskim rejonie zebrał 3391 głosów. Trójkę liderów zamyka Paweł Żebrowski, który otrzymał wsparcie od 15862 wyborców.
Na Mikołaja Petrenkę i Światosława Piskuna swoje głosy oddało 12827 i 8675 wyborców. O wiele mniej zebrała socjalistka Walentyna Semeniuk-Samsonenko (na nią głosowało 3882 osób) i przedstawiciel od partii «Uderzenie» Witalija Kłyczki — Mikołaj Fejdun (3676 głosów). Pomimo, że M. Fejdun nie pochodzi z Berdyczowa, i w czasie kompanii wyborczej nie prowadził szeroko zakrojonej reklamy siebie jako kandydata, właśnie w naszym mieście dostał największe wsparcie — 1422 głosów, a w innych miejscowościach nie przekroczył nawet 1000 głosów.
Skromni bohaterowie
W życiu codziennym zawsze jest miejsce dla wielkich czynów, i nieważnie kim jesteś i ile masz lat. Przecież aby ratować ludzkie życie nie trzeba mieć jakichś specjalnych predyspozycji czy umiejętności — zwyczajnie, nie należy być obojętnym, i znaleźć w sobie odrobinę męstwa, aby nie stać na uboczu wobec cudzego nieszczęścia.
Niedawno w obwodzie Żytomierskim po raz pierwszy odbyła się uroczysta ceremonia odznaczenia bohaterów-ratowników za rok 2012, którzy uratowali życie tym, którzy bez ich pomocy mogli zginąć. Miłym jest to, że wśród nagrodzonych jest i nasz rodak — 22-letni Maksym Przezmirski, mieszkaniec wsi Wielkie Nizgórcy rejonu berdyczowskiego.
Tragiczne wydarzenie, w którym młody człowiek wykazał się odwagą, miało miejsce 3 sierpnia właśnie we wsi Wielkie Nizgórcy. Niespodziewanie zapalił się budynek mieszkalny, w którym w momencie pożaru znajdowała się emerytka ze swoim wnukiem. Babica próbowała samodzielnie uratować wnuka, jednak liczne poparzenia rąk jakich doznała uniemożliwiły jej jakąkolwiek akcję. Zaczęła wołać o pomoc. Krzyki te usłyszał Maksym, który znajdował się niedaleko i natychmiast ruszył na ratunek. Nie zważając na ogromne zagrożenie, chłopiec wszedł do płonącego domu i w zadymionym pomieszczeniu, praktycznie po omacku znalazł i wyniósł z ognia siedmioletnie dziecko. Dlatego terytorialne kierownictwo Ministerstwa ds. Sytuacji Wyjątkowych obwodu żytomierskiego nagrodziło chłopca — a wraz z nim jeszcze pięciu śmiałków, którzy nie spanikowali, i dzięki swojemu męstwu potrafili uratować ludzkie życie — cennymi prezentami i listami gratulacyjnymi.
Wśród odznaczonych osób jest także dwoje dzieci — uczennica szóstej klasy z jednej ze wsi rejonu nowograd-wołyńskiego, która wyniosła z ognia swojego braciszka i siostrzyczkę, oraz uczeń dziewiątej klasy z Baranówki, który narażając swoje własne życie, uratował dziewczynkę, która wpadła z mostu do wody. Szczerze gratulujemy prawdziwym bohaterom obwodu żytomierskiego, którzy w momencie niebezpieczeństwa nie dbali o siebie, a troszczyli się o życie i zdrowie innych ludzi.
Przewoźników wzięto pod kontrolę
Sytuacja na rynku przewozów pasażerskich wymknęła się spod kontroli państwowej. W większości przypadków pasażerowie nie otrzymują biletów, uprawnionym odmawia się należnym im ulg, a starsi ludzie i inwalidzi bardzo często nie mają zapewnionego siedzącego miejsca. W Berdyczowie i rejonie stało się już regułą, że w trakcie podróży w pojeździe mogą znajdować się tylko dwaj-trzej pasażerowie, którym przysługują ulgi. Jednak sprawdzić to jest wręcz niemożliwym, gdyż niesumienni kierowcy często odmawiają uprawnionym do ulgi ludziom miejsca w przejeździe. Ludzie starsi są zmuszeni wydawać często ostatnią hrywnię lub iść pieszo. «Trzy osoby wpuszczają normalnie tylko na końcowych przystankach, a jeśli jest więcej, to pobierają po jednej hrywni albo wypędzają z marszrutki. Są i miłosierni kierowcy, ale są i złośliwi. Dawać bilety tutaj nie jest w zwyczaju» — opowiada jeden z pasażerów uprawniony do przejazdów ulgowych.
Przed wyborami jeden z kandydatów do Rady Najwyższej, Mikołaj Petrenko, zwrócił się do odpowiednich organów z żądaniem, aby w mieście przeprowadzono kontrolę przewoźników. Sytuacja została zbadana przez Ukrtransinspekcję, Inspekcję Drogową i Zarząd Państwowej Służby Walki z Przestępczością Gospodarczą obwodu żytomierskiego.
Na wjeździe do miasta od strony wsi Gryszkowcy inspektorzy zatrzymywali marszrutki w celu ich kontroli. Sprawdzali ilość pasażerów uprawnionych do ulgi. Według inspektorów, nie istnieją żadne ograniczenia, co do ilości pasażerów z ulgami, ile jest takich osób, tyle powinno być zabranych. Oprócz tego, zwrócono uwagę na to, czy kierowca wydaje bilety. Sprawdzili także inne ewentualne zaniedbania: czy w pojeździe jest apteczka, gaśnica oraz karta licencyjna . W razie braku wyżej wymienionych rzeczy kierowca może ponieść odpowiedzialność administracyjną. Jednak juz odmowa zabrania do pojazdu uprawnionego do ulgi pasażera może skutkować odpowiedzialnością karną. Przewoźnicy otrzymują rekompensatę za przewóz osób uprawnionych do ulg z budżetu państwa. W 2012 roku przewoźnicy rejonu berdyczowskiego otrzymali 1 mln 400 tysięcy hrywien kompensacji za przewóz uprawnionych do ulgi obywateli.
Po kontroli na obrzeżach miasta inspektorzy przenieśli się z kontrolą do centrum, gdzie jeszcze kilka godzin zatrzymywali marszrutki i pytali pasażerów czy im wydają bilety, czy są skargi na jakość usług. Pod koniec dnia stwierdzono wiele tego typu nieprawidłowości i łamania obowiązującego prawa. Z tego płynie wniosek, że takie kontrole powinny mieć miejsce nie tylko w trakcie kampanii wyborczej, lecz stale. Przecież brak odpowiedzialność za łamanie praw gwarantowanych przez Konstytucję prowadzi do chaosu w państwie i społeczeństwie.
Światosław Piskun odwiedził polskie organizacje Berdyczowa
Chyba żaden z kandydatów do Rady Najwyższej nie wykazał się taką aktywnością, jak nasz krajan Światosław Piskun. Być może właśnie dlatego spotkanie byłego prokuratora generalnego Ukrainy z członkami organizacji polskich Berdyczowa odbyło się w piątek, 26 października w biurze Berdyczowskiego Polskiego Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości. Chociaż na spotkanie przyszli wyłącznie najaktywniejsi uczestnicy ruchu polonijnego i liczba obecnych była niewielka, pan Piskun nie zrezygnował ze spotkania i poświęcił dla nas godzinę swojego cennego czasu, aby zapoznać obecnych ze swoim programem wyborczym i planami na przyszłość.
Podczas spotkania kandydat przedstawił swoją biografię i mówił o tym, z czym on osobiście idzie do Rady Najwyższej Ukrainy nie jako przedstawiciel konkretnej siły politycznej, a jako kandydat niezależny. Podczas spotkania z nami pan Piskun podkreślił, że otrzymał setki próśb od ludzi o pomoc w rozwiązaniu takich czy innych problemów. «Niestety, nie jestem wszechmocny, — przyznaje się Światosław Piskun — i nie mogę zrobić wszystkiego jednocześnie.» Z czym idzie do Rady Najwyższej, i co on może zrobić dla nas, przeciętnych mieszkańców miasta Berdyczowa? W jego programie są zapisane podstawowe i pierwszoplanowe punkty rozwiązania najważniejszych problemów:
1. Przeprowadzić kompleksowe badania medyczne mieszkańców naszego miasta, aby wykryć, na co najczęściej chorują ludzie wskutek picia miejscowej wody. Rozwiązanie problemu jakościowej wody pitnej — to pierwszy problem, którym planuje zająć się Światosław Piskun, jeżeli zostanie wybrany do Rady Najwyższej.
2. Potrzeba rozwiązania problemu kanalizacyjnego zabezpieczenia miasta. Planuje wystąpienie z projektem kompleksowego oczyszczenia rzeczki Gniłopiać, która bardziej przypomina ściek niż rzekę.
3. Planuje naprawę oświetlenia na ulicach Berdyczowa. Pierwsze kroki już zrobiono — w ostatnich dniach zabłysły latarnie ulicy Botanicznej, której mieszkańcy zwrócili się do kandydata o pomoc.
4. Pragnie również rozwiązać problem przejazdów kolejowych, planując budowę wiaduktów kolejowych pod głównymi torowiskami Berdyczowa.
Światosław Piskun nawoływał aby w żadnym razie nie głosować na przedstawicieli konkretnych partii politycznej, gdyż taki kandydat, trafiwszy do Rady Najwyższej, będzie robić tylko to, co rozkaże mu jego partia. «Deputowany partyjny nie ponosi odpowiedzialności za wykonanie składanych przez siebie obietnic — przekonywał pan Piskun, — a deputowany, który kandyduje w imieniu ludzi, jest zobowiązany wykonać wszystko, co obiecywał swoim wyborcom.»
Co się tyczy osobiście pana Światosława, to twierdził on, że będąc w Radzie Najwyższej nie wejdzie do klubu parlamentarnego jakiejś partii, i jest pewien, że po tegorocznych wyborach Parlament będzie całkiem inny, ponieważ deputowani niezależni zaczną łączyć się w frakcje i grupy, które będą bronić interesów ludzi z regionów z jakich kandydowali. Światosław Piskun już zaproponował tym, kogo wybiorą do parlamentu, aby połączyć się w grupę «Rodzima Żytomierszczyzna» — albo według miejsca urodzenia, albo miejsca kandydowania.
Na koniec naszego spotkania Światosław Piskun zapewnił, że mieszkańcy Berdyczowa nie będą musieli się za niego wstydzić, jeśli on wejdzie do Rady Najwyższej. Obiecał także, że podczas swojej kadencji będzie corocznie składać sprawozdanie o wynikach swojej pracy w Kijowie przed mieszkańcami rodzinnego Berdyczowa.
Obchody święta «Pokrowy» w Berdyczowie
Na wielkie prawosławne święto Pokrowy (Opieki) Najświętszej Maryi Panny Berdyczów przekształcił się w prawdziwe kozackie miasteczko. Strzelano z działa, tańczono i śpiewano ludowe pieśni, delektowano się kozacką kaszą. Na kozackie zabawy przyszło popatrzeć setki mieszkańców.
Dla kozaków święto Pokrowy jest jednym z najważniejszych. Bo właśnie w czasie Pokrowy odbywały się wybory atamana. Kozacy wierzyli, że Święta Pokrowa ich broni, a Maryję Pannę uważali za swoją obrończynię i opiekunkę. To w dniu święta Pokrowy Przenajświętszej Bogurodzicy obchodzono dzień kozaków ukraińskich.
Kozackie święto w Berdyczowie odbyło się dzięki wsparciu kandydata do Rady Najwyższej Ukrainy Światosława Piskuna, który posiada stopień generała-jesauła wojska kozackiego. Kozacy i wszyscy, którzy przyznają się do kozackich korzeniach swojego narodu wspólnie przemaszerowali ulicami Berdyczowa pod pomnik wielkiego kobziarza Tarasowi Szewczenki.
Otwarcie muzeum straży pożarnej
Teraz każdy chętny może zapoznać się z historią rozwoju straży pożarnej w Berdyczowie, gdyż nie tak dawno przy remizie Nr 39 zostało otwarte muzeum.
Powstanie tego muzeum nie jest zasługą polityków czy mecenasów. Wszystkie eksponaty zostały zebrane przez kierownika remizy Nr 39 Iwana Osypczuka. To właśnie z jego inicjatywy i dzięki jego entuzjazmowi muzeum otworzyło drzwi dla pierwszych zwiedzających. Pan Osypczuk, zbierał eksponaty od 2003 roku. Znajdował je w zaskakujących miejscach — przeważnie w różnych zakładach i przedsiębiorstwach, w które zawsze wymagały odpowiednich zabezpieczeń przeciwpożarowych. Wiele cennych eksponatów zapomnianych przez wszystkich pokrywała gruba warstwa kurzu w magazynach. Iwan Osypczuk zabierał je, zwalniając w ten sposób miejsce w pomieszczeniach, za niektóre przedmioty, zabytkowe trzeba było nawet zapłacić pieniądze. Lecz on nie żałuje — gdyż jego praca nie poszła na próżno, i w nowo otwartym pokoju muzealnym teraz są zebrane eksponaty związane z historią rozwoju straży pożarnej poczynając od XVIII wieku. Założyciel muzeum jest pewien, że znajdą się chętni, którzy zechcą zobaczyć jak pracowali, czym gasili i czym żyli berdyczowscy strażacy minionych wieków. «To nasza historia, historia naszego fachu. I jeśli, my strażacy, tego nie będziemy pamiętali — to o tym nie wspomni nikt» — mówi kierownik remizy pożarnej Nr 39.
Nowiny sportowe
21-23 września bieżącego roku, w Tulczynie w kompleksie sportowym «Kłos» odbył się V Ogólnoukraiński Turniej w zapasach. W zawodach tych wzięli udział także zawodnicy z Berdyczowa, którzy reprezentowali miejscowy klub sportowy zapasów «Wiktor» (kierownik Wiktor Azizow). Razem w turnieju tym uczestniczyło 210 sportowców z 15 obwodów Ukrainy.
Jak twierdzi trener naszej drużyny, sportowcy zaprezentowali bardzo dobry poziom. Mistrzami zostali: Eliasz Janin (Gimnazjum Nr 2), Sergiusz Kowalczuk (szkoła Nr 1), wicemistrzami: Diana Azizow (Szkoła Nr 4), Witalij Bławat (szkoła Nr 15), Włodzimierz Fiłatkin (liceum budowlane), drugimi wicemistrzami — Maksym Gajdaj (szkoła Nr 5), Aleksander Basiuk (liceum agrarne Nr 33), Sergiusz Łukjaniuk (szkoła Nr 1), Roman Pryjmaczenko (szkoła Nr 1).
W minionych dniach zakończyły się Mistrzostwa Ukrainy w lekkiej atletyce szkół sportowych w naszym kraju, w których wzięli udział sportowcy z Berdyczowa: Witalij Nekitsza, Aleksander Barannikow i Władysław Маzur. Rywalizując walczyli o zwycięstwo, które osiągnęło dwóch z nich z nich. Witalij Nekitsza odpadł z zawodów na wysokości do jednego metra dziewięćdziesięciu centymetrów.
Co się tyczy innych berdyczowskich sportowców, to Aleksander Barannikow i Władysław Маzur chociaż osiągnęli dobre wyniki, jednak nie potrafili pokonać Andrzeja Ilnickiego z Winnicy. Władysław Маzur zdobył trzecie miejsce i brązowy medal. Mimo wszystko występ naszych chłopców można nazwać udanym, gdyż zdobyli dwa medale, a więc i dwa premiowane miejsca.
Miasto Berdyczów w nowym roku szkolnym: pierwszy raz do pierwszej klasy
Berdyczowska edukacja niedawno uzyskała pierwsze miejsce w obwodzie żytomierskim, i na początek nowego roku szkolnego w mieście udało się całkowicie zachować sieć ogólnokształcących i przedszkolnych placówek edukacyjnych na poziomie ubiegłego roku. Poza tym niedawno zostało otwarte nowe przedszkole na osiedlu Korniłówka (które rozpocznie swoją pracę w styczniu 2013 roku) i rozpoczęto modernizację przedszkola na Czerwonej Górze, które odkupiono od jednostki wojskowej dzięki kwotom pozyskanym z budżetu miejskiego za sumę ponad 2 mln. hrywien. W przedszkolach stworzono 125 grup, do których należy 3306 przedszkolaków, co stanowi 80% ogółu dzieci w wieku przedszkolnym. W ciągu nowego roku szkolnego będą funkcjonowały 24 grupy typu kompensującego i 17 grup krótkoterminowego pobytu. W celu zabezpieczenia właściwego i jednakowego startu dzieci do szkoły podstawowej, szczególną uwagę zwrócono na edukację pięciolatków, aby ich poziom nauczania był jednakowy we wszystkich placówkach. Wskaźnik ten wynosi 99,9%.
Wszystkie placówki oświatowe Berdyczowa na 100% mają zapewnioną kadrę pedagogiczną i kierowniczą. Jednak wyposażenie w podręczniki w szkołach nie jest zrealizowane w pełnej mierze i stanowi tylko 86%. O 12 punktów w porównaniu z zeszłym rokiem zmniejszyła się sieć klas, w których zrealizowano program odnośnie przejścia szkoły I stopnia na nauczanie według nowych standardów państwowych.