Potrzebujemy świętych...
Potrzebujemy świętych otwartych na wszystkich i kochających Eucharystię
Dni Młodzieży
XXII Diecezjalne Dni Młodzieży w Żytomierzu zostały zorganizowane na wzór Światowych Dni Młodzieży — ostatnie odbyły się w Rio de Janeiro w lipcu 2013 roku.
Jednym z punktów programu XXII DDM była podobnie jak w Brazylii teatralizowana Droga Krzyżowa. Współorganizował ją Mikołaj Warfołomiejew (dyrektor artystyczny Teatru Polskiego im. Kraszewskiego) z udziałem Polskiego Studia Teatralnego oraz młodzieży parafialnej.
Następnie pełniący od niedawna funkcję ordynariusza diecezji łuckiej biskup Witalij Skomarowski przybliżył licznie przybyłej na mszę świętą do katedry św. Zofii młodzieży postacie błogosławionych papieży Jana Pawła II i Jana XXIII. Każdy prowadzi własną walkę, niesie własny krzyż mówił. Jan Paweł II i Jan XXIII walczyli i propagowali pokój, starając się ewangelizować i tworzyć dobro. Ukraińska i polska młodzież tak samo jak Jezus dźwiga swój krzyż od wieków. W różnych warunkach, w różnych epokach walczy nie tylko z wrogami Kościoła. Ta walka często ma wymiar wewnętrzny, niewidzialny dla oka. Dlatego jest o wiele trudniejsza — akcentował biskup Witalij.
Kolejne ważne słowa padły z ust gościa honorowego XXII DDM, biskupa Stanisława Szyrokoradiuka. Wspominając odwagę pierwszych chrześcijan, zaznaczył on, że jest zafascynowany również postawą młodych katolików na Majdanie w Kijowie i w innych miastach Ukrainy. Potrzebujemy świętych, którzy rozumieją realia współczesnego świata. I chociaż noszą dżinsy, są wzorem chrześcijańskiej miłości do bliźniego stwierdził biskup Szyrokoradiuk.
Na słuchających słów hierarchy z ołtarza spoglądała figura Matki Boskiej Fatimskiej, której kopia przez cały czas walk w Kijowie stała na scenie na tamtejszym Majdanie.
23 lata biskupstwa Jana Purwińskiego oraz koncert- requiem «Pamięci ofiar Katynia»
13 kwietnia w żytomierskiej katedrze św. Zofii odbyła się msza święta poświęcona 23. rocznicy święceń biskupich Jana Purwińskiego.
Jan Purwiński pełnił funkcję ordynariusza diecezji kijowsko-żytomierskiej w latach 1991—2011. Jako biskup emeryt do dziś jest obecny na wszystkich ważniejszych uroczystościach diecezjalnych i nadal pomaga wielu parafianom w odnalezieniu drogi życiowej.
Byli ministranci wspominają Jana Purwińskiego jako człowieka o wielkim poczuciu humoru, który potrafił znaleźć czas dla każdego. Kazania biskup wygłaszał prawie zawsze w dwóch językach: polskim i ukraińskim, oraz bardzo gorąco modlił się o zwrócenie wiernym Sanktuarium Matki Boskiej Berdyczowskiej i kościoła św. Barbary. Konsekracja Jana Purwińskiego na biskupa miała miejsce 4 marca 1991 r. w żytomierskiej katedrze św. Zofii.
Po mszy świętej odbył się koncert-requiem «Pamięci ofiar Katynia». Modlitwą uszanowano pamięć tych, którzy zginęli w okresie represji stalinowskich oraz ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Uroczystość, którą prowadziła Wiktoria Wachowska, zaszczycili swoją obecnością pełniący obowiązki burmistrza Żytomierza Lubow Cymbaluk, konsul KG RP w Winnicy Sylwester Rudy, biskup emeryt Jan Purwiński, kierownik wydziału ds. religii i mniejszości narodowych Aleksander Piwowarski oraz kapelan Polaków Żytomierszczyzny ks. Jarosław Giżycki.
Główny organizator koncertu — Żytomierski Związek Polaków na czele z Wiktorią Laskowską-Szczur, zaprosił do udziału w nim znanych artystów: laureata tarnowskiego konkursu muzycznego Mirosława Szynkarenkę, Chór kameralny im. Dobrzańskiego, zespoły Dzwoneczki, Poleskie Sokoły, Malwy, Jadwigę i Bogdana Poleszczuków oraz Katerynę Bakalczuk.
Nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka ani narodu bez miłości. Tej miłości, która przebacza, choć nie zapomina — zwróciła się do publiczności prowadząca koncert Wiktoria Wachowska. Zbrodni, której dokonali sowieccy oprawcy, nie da się cofnąć, nie zmienimy biegu wydarzeń, ale pamiętając o tym strasznym wydarzeniu, mówimy jednocześnie słowo pamiętamy.
I dodała: Prawda Katynia jest stale obecna w naszej świadomości. Naszym zadaniem jest pamiętać o tych, którzy zginęli. My, Polacy na ziemi poleskiej, pamiętamy o nich, o ich bólu, o dramacie całego narodu, którego jesteśmy cząsteczką. W naszych sercach żyje polskość, którą budujemy poprzez wspólną pracę i chociaż mieszkamy tak daleko, niesiemy ją w swoich sercach.
Władysław Rudnicki, absolwent Instytutu Nauk Religijnych w Gródku Podolskim, zdjęcia Natalia Suchodolska, Władysław Rudnicki