VII Kongres ZPU albo gorący początek zimy
![](foto/VII_Kongres_01.jpg)
1 grudnia 2012 r. w Kijowie odbył się Kongres, w którym uczestniczyło 115 delegatów z 148 zarejestrowanych, co sugeruje, że zgodnie ze Statutem ZPU zebranie było legalne. Jednak powstaje pytanie, dlaczego zarejestrowało się 148 delegatów, a w obradach wzięło udział tylko 115? A gdzie podziała się reszta 33 delegatów? Ten z pozoru drobny fakt odegrał dość znaczącą rolę. W czasie głosowania na stanowisko Prezesa ZPU sala podzieliła się na niemal dwie równe grupy zwolenników dwóch kandydatów: Antoniego Stefanowicza i Anatola Terleckiego. Rezultat wyborów 50/49. Terlecki przegrał a Stefanowicz wygrał. Rolę odegrał tylko jeden głos. I teraz niechętni wobec ZPU wykorzystują tę małą różnicę rozpowszechniając plotki, że Związek Polaków Ukrainy został bez przewodniczącego. Według mnie, ktoś starał się unieważnić Kongres. Jednak to się nie udało.
![](foto/VII_Kongres_02.jpg)
Po raz pierwszy o stanowisko Prezesa ZPU walczyło aż trzech kandydatów. To wszytko wskazuje na zmiany w świadomości Polonii Ukrainy. Polonia rozwija się nadal i inaczej zaczyna postrzegać swoje znaczenie, jako mniejszości narodowej w państwie ukraińskim. Już nie jesteśmy tacy zastraszeni jak dwadzieścia lat temu, chociaż jeszcze brakuje nam doświadczenia demokratycznego, ale wszystko przychodzi z czasem. Mamy nadzieje, że następny Kongres będzie przygotowany bardziej profesjonalnie, niż ten VII. Dzisiaj mamy nowego Prezesa — Antoniego Stefanowicza. Jest to osoba w wieku sędziwym, ale jeszcze potrafi do następnego VIII Kongresu popracować na rzecz Polonii. W tym czasie trzeba wyłonić i wypromować młodą, energiczną, dobrze wykształconą osobę, która byłaby w stanie za cztery lata wziąć na siebie obowiązki kierowania Związkiem Polaków. To i będzie jednym z podstawowych zadań Prezesa Antoniego Stefanowicza.
Izabella Rozdolska