Wspomnienia

Poetka z rozdroża kultur…

Jarosława Pawluk
 

Chodzi o Jarosławę Pawluk (1932—2023), utalentowaną nauczycielkę, poetkę i dziennikarkę, działaczkę polską z Lubara, kobietę z rozdroża dwóch kultur, ukraińskiej i polskiej, ponieważ tworzyła w obu językach.

Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to czas, kiedy wspominamy krewnych, bliskich, przyjaciół czy znajomych, którzy już odeszli. Patrząc wstecz, myślę o ludziach, których spotkałam, poznałam w różnych sytuacjach, z którymi miałam wiele wspólnego i którzy zostawili ślad w pamięci i sercu. Jestem wdzięczna Bogu, że postawił na mojej drodze osoby dostojne, uczciwe i utalentowane. Jedną z nich jest Jarosława Pawluk.

Poznałam panią Jarosławę w 1992 roku na kursie metodycznym zorganizowanym przez CPN przy Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Po raz pierwszy uczestniczyłam w podobnym przedsięwzięciu. Minął zaledwie rok od upadku Związku Sowieckiego i powstało zapotrzebowanie na nauczycieli uczących języka polskiego, ponieważ zaczęło się intensywne odrodzenie polskości na Ukrainie. Przez berdyczowskie stowarzyszenie polskie zostałam skierowana na ten kurs, bo od trzech lat prowadziłam zajęcia fakultatywne z języka polskiego w miejscowej szkole nr 4. Dalej