Wydarzenia w Polsce
Lipiec—sierpień 2010
• Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta RP. — Z tą chwilą stał się pan przedstawicielem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej — zwrócił się do niego marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. — Niech pana Bóg prowadzi.
W swym orędziu Komorowski krótko wspomniał prezydenta Lecha Kaczyńskiego i przedstawił rozległe plany swej prezydentury: umacnianie pozycji Polski w UE, pojednanie z Rosją, współpracę z opozycją, modernizację kraju. — Wierzę w polską drogę, wierzę, że można nią iść odważnie i do przodu — mówił. Pierwsze zagraniczne wizyty planuje w Brukseli, Paryżu i Berlinie.
W Sejmie towarzyszyła mu małżonka Anna, a wśród gości na Wiejskiej znaleźli się m. in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy Tadeusz Mazowiecki, Leszek Miller, Jan Krzysztof Bielecki. Na inauguracji nie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także kilku posłów jego partii.
• Grzegorz Schetyna (Platforma Obywatelska) został nowym marszałkiem Sejmu. — Łączy gotowość do rozmowy i zdecydowanie w działaniu — tak premier Tusk zachwalał w Sejmie kandydaturę Grzegorza Schetyny na urząd marszałka. Za jego kandydaturą opowiedziały się PO, PSL i SLD. Przeciw było PiS. W pierwszym wystąpieniu jako marszałek Schetyna zapowiedział, że chciałby się wzorować na tragicznie zmarłym Macieju Płażyńskim.
• W Rosji i w Polsce trwało śledztwo w sprawie katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Wiadomo, że powodów tragedii było co najmniej kilka: fatalna pogoda, mgła, zła decyzja pilota o lądowaniu — a może też nacisk dowódcy lotnictwa, który był w kabinie pilotów oraz złe przygotowanie lotniska oraz błąd rosyjskich kontrolerów lotu. Na razie nie wiadomo, kiedy będą ostateczne wnioski.
• Wzrost gospodarczy — 3,5 proc. w drugim kwartale — zaskoczył nawet optymistów. — To znak, że Polacy nie przestraszyli się kryzysu — mówi Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao SA. Taki wynik zawdzięczamy przede wszystkim niesłabnącej skłonności Polaków do zakupów. Prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka uważa, że możemy liczyć w tym roku na wzrost sięgający nawet 3,5 proc., czyli dwa razy większy niż w 2009 r. Na ten rok rząd zakładał 1,2 proc. To duża ulga dla ministra finansów. — Zapewnia rządowi wyższe wpływy z podatków — mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale. — Każde pół punktu procentowego powyżej zakładanego przez rząd wzrostu daje dodatkowe
• Zawalone domy, zerwane mosty i zniszczone drogi. Połowa mieszkańców bez prądu, ogromne problemy z wodą do picia i żywnością. Tak wyglądała dolnośląska Bogatynia po gwałtownej powodzi, która zrujnowała miasto i odcięła je od świata. Kataklizm spowodowały spiętrzone po ulewie wody dopływu Nysy Łużyckiej. Zginęły trzy osoby.
• Radykalny dotąd Światowy Kongres Ukraińców, który obradował w Przemyślu, tym razem chwali Polskę i chce, by Ukraina zacieśniła z Polską współpracę. — Rola Polski jako adwokata Ukrainy w jej aspiracjach europejskich jest bardzo ważna — tak Dmytro Pawłyczko, były ambasador Ukrainy w Polsce, przekonywał delegatów. Kongres, który zrzesza kilkadziesiąt organizacji ukraińskich z całego świata, po raz pierwszy obradował w Polsce. Światowy Kongres Ukraińców w 2006 r. domagał się wypłaty odszkodowania za operację «Wisła». Słał pisma do Rady Europy, OBWE, UE i ONZ, że rząd RP odmawia potępienia, przeproszenia i wypłacenia odszkodowań, choć Senat RP już w 1990 r. potępił akcję, a w 2002 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski wyraził ubolewanie. W efekcie w lutym 2007 r. prezydenci Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko wydali wspólne oświadczenie potępiające akcję «Wisła», a Ukraińcom przetrzymywanym w obozie w Jaworznie przyznano renty socjalne.
• Rusza nabór do Narodowych Sił Rezerwowych. Wojsko chce przyjąć w tym roku 10 tys. ochotników. W skład NSR mogą wchodzić mężczyźni i kobiety mający umiejętności przydatne w wojsku. Obsadzać będą stanowiska w armii, których utrzymanie w czasie pokoju nie jest opłacalne. Mają być wykorzystywani np. do walki z powodzią. Członkowie NSR będą podpisywać z armią kontrakty od dwóch do sześciu lat.
• W ostatnich miesiącach obrażenia odniosło około 100 polskich żołnierzy. Wojsko za rannych uznaje tylko niektórych. Dlaczego? — To pojęcie względne w polskiej armii — przyznaje jeden z dowódców. Według Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych w ostatnich trzech miesiącach w Afganistanie rannych było 71, w sumie zaś obrażenia odniosło około 100 żołnierzy. Natomiast Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia podaje, że od początku naszej misji (2003 r.) w działaniach bojowych rannych zostało 40 żołnierzy (19 poniosło śmierć). Dowództwo za rannych uważa tych, którzy wymagali interwencji chirurga i ponad dwóch tygodni leczenia w szpitalu. A inspektorat — żołnierzy, którzy odnieśli tak ciężkie obrażenia, że wymagali specjalistycznego leczenia i trzeba ich było wycofać z misji.
• Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) przewiozła do Polski w 2003 r. 20 więźniów, m. in. ze stolicy Afganistanu — Kabulu. 11 z nich opuściło kraj dopiero w 2005 r. Polski rząd od 2005 r., kiedy ujawniono sprawę, zaprzecza. Ale ostatnio Helsińska Fundacja Praw Człowieka otrzymała, za zgodą prokuratury, informację o odprawach na lotnisku w Szymanach. Chodzi o samoloty wykorzystywane przez CIA do transportowania podejrzanych o terroryzm.
• Na warszawskim placu Bankowym odbyła się parada gejów i lesbijek EuroPride. Były głośna muzyka, wuwuzele, flagi, ruchome platformy i transparenty: «Obiecaliście Irlandię, dawajcie związki», «Pod Grunwaldem też walczyli geje», «Homoseksualizm nie zmniejszy plonów pszenicy», «Polska jest kolonią Watykanu». — Ile ludzi, tyle motywacji, by tu przyjść, choć głównym postulatem jest wprowadzenie związków partnerskich — twierdzi Adam Fotek, który przyjechał z Krakowa. — Jestem tu, bo niemal codziennie na moim osiedlu krzyczą za mną «pedał» — wyznaje i uważa, że to się musi w Polsce zmienić. — Szansa jest. I tak przechodzimy szybki kurs demokracji. Dziesięć lat temu tak dużej parady w Polsce by nie było — zaznacza.
Choć organizatorzy spodziewali się 20 tys. uczestników, to według szacunków policji w EuroPride wzięło udział ok. 8 tys. osób. Przybyły z różnych krajów. Obecnych było także kilku polityków z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
• Nie żyje ksiądz prałat Henryk Jankowski, kapelan «Solidarności». Legendarny duchowny zmarł w Gdańsku w wieku 74 lat. Od dłuższego czasu ciężko chorował na cukrzycę. Ksiądz Jankowski był jedną z najważniejszych postaci ruchu antykomunistycznego na Wybrzeżu. 17 sierpnia 1980 r. w Stoczni Gdańskiej odprawił mszę świętą dla strajkujących robotników. Ściśle współpracował wówczas z Lechem Wałęsą. Po obaleniu komunizmu działalność ks. Jankowskiego często budziła kontrowersje. Zarzucano mu m. in. antysemityzm. Sześć lat temu abp Tadeusz Gocłowski odwołał go jako proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. — Był jedną z kluczowych osób, których zasługą było doprowadzenie do pokojowych zmian w Polsce — powiedział przewodniczący «S» Janusz Śniadek. — Ksiądz prałat nie był pokorny, ale może gdyby był inny, nie dokonałby rzeczy ważnych.
• Średnia cena dolaru w połowie września 2010 r. wynosiła 2,93 zł; cena euro 3,97 zł.
S. M.